Dilofozaur to dinozaur, teropoda żyjący w Ameryce Północnej w epoce wczesnej jury, czyli około 193 milionów lat temu. Jego liczne szczęki odkryto w połowie XX wieku w Stanach Zjednoczonych. Jest to na tyle popularny gatunek dinozaura, że firma Lego wypuściła na rynek specjalną edycję klocków inspirowanych Jurassic World – “Dilofozaur na wolności”.
Klasyfikacja
Dilofozaur należy do rzędu dinozaurów gadziomiednicznych, podrzędu teropodów i rodziny dilofozaurów. Do rodziny tej przynależy wspólnie z drakowenatorem. Dilofozaur był jednym z największych dinozaurów mięsożernych swoich czasów. Przeprowadzone badania potwierdzają, iż w epoce wczesnej jury dilofozaury żyły na terenach Stanów Zjednoczonych oraz Europy (Polska, Szwecja). Jego obecność w kraju nad Wisłą, a dokładnie w okolicach Gór Świętokrzyskich, potwierdził dr Gerard Gierliński w 1991 roku.
Historia odkryć
Po raz pierwszy na szczątki dilofozaura natrafiono w 1940 roku w Arizonie. Jesse Williams jeden z przedstawicieli miejscowych Indian, zabrał trzech członków naukowej ekspedycji Muzeum Paleontologii na Uniwersytecie w Kalifornii, na teren Rezerwatu Indian Nawaho, gdzie znajdowały się trzy szkielety dinozaurów. Tworzyły one trójkąt, a jeden z boków miał aż 9 metrów długości. Dwa ze szkieletów w bardzo dobrym stanie udało się wydobyć po blisko 10 dniach pracy i przewieziono do Kalifornii. Złożenie wszystkich kości w całość, zajęło naukowcom ponad trzy lata. Pewne elementy niestety musiano zrekonstruować.
Dopiero po upływie ponad 14 lat od odkrycia, amerykański paleontolog Samuel P. Welles, który był członkiem tej grupy badawczej, wstępnie opisał nowy gatunek dinozaura z rodzaju megalozaur jako Megalosaurus wetherilli. Przynależność do tego gatunku tłumaczył podobną proporcją kończyn nowo odnalezionego dinozaura.
W 1964 roku Welles odbył kolejną podróż do Arizony. W niewielkiej odległości od pierwszego znaleziska, odkrył szczątki kolejnego dinozaura, który okazał się znacznie większy od tych znalezionych pierwotnie. Zdziwienie naukowca wywołał dodatkowo fakt, iż nowy okaz posiada na szczycie czaszki dwa grzebienie. To spowodowało, że powrócono do badań holotypu. Znaleziono podstawy dwóch cienkich, rozszerzających się ku górze kości, które jak się okazało zostały zmiażdżone. Błędnie uznano je za przemieszczone kości jarzmowe. Badania utwierdziły paleontologów w przekonaniu, że oba znaleziska dotyczą osobników tego samego gatunku dinozaura, ale w różnym wieku. W tej sytuacji w latach 70. Welles uznał, iż należy wprowadzić nową, osobną nazwę dla tego gatunku. Jego grecko-łacińskie określenie: Dilophosaurus tłumaczymy jako “dwugrzebieniasty jaszczur”. Dilofozaur został opisany szczegółowo przez wspomnianego naukowca w 1984 roku.
Budowa
Dorosły dilofozaur potrafił osiągnąć wagę do 400 kg, jego długość mogła wynosić 6-7 metrów, a wzrost około 1,5 metra. Wyróżniał się smukłą i lekką budową. Miał dość proporcjonalną względem całego ciała, czaszkę. Na czaszce posiadał sterczącą parę podłużnych grzebieni. W dalszym ciągu trudno nam wyjaśnić, do czego one miały służyć. Jedno jest pewne, że ze względu na ich delikatną budowę, nie pełniły funkcji uzbrojenia. Ręce (kończyły przednie) kończyły się czterema palcami, z czego pierwszy był krótki i zakończony ostrym pazurem, dwa kolejne nieco smuklejsze, a ostatni był szczątkowy.
Dilofozaur prowadził aktywny tryb życia i sprawnie poruszał się na dwóch masywnych, długich nogach (tylnych kończynach). Biegnąc, pozostawiał po sobie ślady podobne do ptasich (szczególnie do strusia). Palce u stóp zakończone były dużymi szponami, co pomagało mu podczas polowania na inne zwierzęta.
Kości zębowe dźwigały po 17 zębów, które były długie, cienkie, zakrzywione. Zęby drugiej i trzeciej pary były znacznie bardziej ząbkowane niż pozostałe. Zakrzywiony pysk, przypominał pysk krokodyla. Na tej, między innymi podstawie badacze uważają, że dilofozaur mógł żywić się rybami.
Czym żywiły się dilofozaury?
Nie ma żadnych wątpliwości, że ten gatunek dinozaurów był mięsożerny, choć nie dysponował on dość silnym zgryzem. Wiele wskazuje na to, że posilał się rybami, a także mniejszymi gadami – jaszczurkami, ssakami, a możliwe, że również niektórymi dinozaurami, np. młodymi wulkanodonami. W polowaniach bardzo pomagały mu ostre i długie pazury, dzięki którym mógł rozszarpać ofiarę lub padlinę.